Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Drużyna koszykarska.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna -> Skrzydło Południowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zoey Blueberry




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 22:26, 13 Kwi 2013    Temat postu: Drużyna koszykarska.

Jako kapitan drużyny miałam za zadanie najpierw ją stworzyć. Oczywiście rozwiesiłam wszędzie plakaty i powiedziałam dziewczynom z tamtego roku. Jednak miałam wrażenie, że one mnie niezbyt lubią i raczej nie przyjdą. No cóż, pozostaje mi tylko czekać. - powiedziałam na głos i samotnie zaczęłam rzucać do kosza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nate Grey




Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 22:30, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Przechodzą obok sali usłyszałem, że ktoś rzuca piłką do kosza. Z ciekawości postanowiłem zajrzeć do środka. Była tam Zoey, którą poznałem na chórze. Pomyślałem, że miło by było gdybym się przywitał.
- Cześć, Zoey. Co tak sama siedzisz? Carsona nie ma?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carson Howell
Administrator



Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:37, 13 Kwi 2013    Temat postu:

- Chciałbyś.
Wszedłem do sali zaraz po tym, jak Nate o mnie wspomniał. Woah, jakie wyczucie. Jak w jakimś filmie, czy coś. Musiałem wyglądać przynajmniej idiotycznie, przynajmniej tak się czułem. Nienawidziłem wszelkiego rodzaju sportu, a wygląd był olbrzymią częścią mojej niechęci do tego rodzaju spędzania wolnego czasu.
- Zjem cię kiedyś za to co mi robisz, wiesz? - rzuciłem do Zoey, która, no cóż, zmusiła mnie do przyjścia tutaj. Ale jak mogłem jej odmówić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoey Blueberry




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 22:48, 13 Kwi 2013    Temat postu:

- Och, he-hej Nate. - wpatrywałam się w niego przez dłuższą chwilę.
- CARSON SKARBIE, WIESZ, ŻE CIĘ KOCHAM I TAK O CIEBIE DBAM. - podbiegłam do niego i mocno go uścisnęłam.
Podeszłam do Nate'a, podałam mu piłkę i wypaliłam:
- Zgaduję, że jesteś tutaj, ponieważ zamierzasz wstąpić do mojej super drużyny, co? No dalej, pokaż na co cię stać. Carson! Łap się za piłkę i porzucaj trochę wolnych.
To będzie kompletny niewypał, pomyślałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nate Grey




Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 22:54, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Wziąłem od Zoey piłkę, rzuciłem nią do kosza i oczywiście trafiłem. Byłem dobry w koszykówce, ale wolałem jednak football.
- A czy to nie drużyna TYLKO dla dziewcząt? - zapytałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carson Howell
Administrator



Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:00, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Przemilczałem pytanie Nate'a, w końcu ta kwestia należała do Zoey. Zamiast tego odszedłem kawałek, usiadłem na ławce i zacząłem wiązać buty. Nate stał tyłem do Zoey, a ona perfidnie patrzyła na jego tyłek. Miałem ochotę wybuchnąć śmiechem, ale wyszedłbym już wtedy na kompletnego dziwaka.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carson Howell dnia Sob 23:01, 13 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoey Blueberry




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 23:05, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Okej, winna. Nate jest przystojny. Carson, widzę jak się ze mnie śmiejesz, ale spójrz tylko na ten tyłek? No proszę cię. - jak zwykle intensywnie myślałam.
- No ładnie, ładnie. I nie, już nie. Teraz do tej drużyny może wstąpić każdy. Jak widzisz, dziewczęta nie zamierzają się pojawić, więc co za różnica... Witaj w drużynie - promiennie się uśmiechnęłam i próbowałam ukryć zauroczenie.
Jezu. Znam kolesia dobrą godzinę, a już mi się podoba. Mama miała rację, jestem nienormalna.
- CARSON?!??! ILE MOŻNA WIĄZAĆ BUTY? ŁAP ZA PIŁKĘ!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carson Howell
Administrator



Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:12, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Zoey, wróć na ziemię, błagam cię. Pamiętaj, że masz kota, nie możesz go zdradzić z pierwszakiem.
Usłyszałem wołanie Zoey, ale zanim się zorientowałem, piłka odbiła się od mojej głowy, a ja spadłem z ławki.
- ZOEY! - krzyknąłem - Zoey, do cholery!
Zamiast jakiejkolwiek reakcji dziewczyna śmiała się z Nate'm.
- Ja tu umieram, a wy... To koniec... Powiedzcie mojej matce, że ją kochałem.
Leżałem tak na ziemi, a oni nadal się śmiali. Trochę mnie to irytowało, mimo wszystko nie chciałem wyjść na kretyna, więc tylko się uśmiechnąłem, wstałem, wziąłem piłkę i wbijałem wzrok to w Nate'a, to w Zoey.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nate Grey




Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 23:19, 13 Kwi 2013    Temat postu:

- No to możesz mnie wpisać. Będę w waszej drużynie - uśmiechnąłem się do Zoey. Carson chyba niezbyt wiedział, co ma robić, więc postanowiłem do niego zagadać:
- Podaj piłkę! - krzyknąłem i podbiegłem pod drugi kosz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoey Blueberry




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 23:25, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Odezwałam się do Carsona:
- Kłamiesz! Nigdy jej nie kochałeś, kochasz tylko mnie!! No co, zamierzasz tak się patrzeć? Naśladuj Nate'a czy coś. Pobiegaj, porzucaj, PORUSZAJ SIĘ TROCHĘ. Albo to, albo będziesz biegał ze mną codziennie rano o 6, wybieraj.
Widząc przerażoną minę chłopaka, zaśmiałam się bardziej i zaczęłam podstawowe ćwiczenia rozciągające.
- Mam pomysł! - wykrzyknełam. Porzucamy sobie troszkę i ten co przegra stawia kolację w Breadstix! - z Nate'm spojrzeliśmy na Carsona i oboje wybuchnęliśmy śmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carson Howell
Administrator



Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:30, 13 Kwi 2013    Temat postu:

- To nie jest śmieszne, i ja się tak nie bawię. Poza tym ty też byś trochę pobiegała, a nie tylko patrzysz się na ty... Nieważne, co mam robić?
Wziąłem piłkę, przebiegłem kawałek i rzuciłem do kosza i - uwaga, tu niespodzianka - trafiłem. W głębi ducha dziękowałem wszystkiemu, co istnieje, że akurat teraz to się stało, więc mogłem sobie pozwolić na mały komentarz.
- Więc kto stawia kolację?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nate Grey




Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 23:32, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Po koszu Carsona, podbiegłem do niego i położyłem mu rękę na ramieniu.
- Nieźle, nieźle, ale nie osiadaj na laurach - wziął od niego piłkę, oddalił się trochę i rzucił za trzy punkty. Oczywiście trafił.
- Zoey, twoja kolej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoey Blueberry




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 23:35, 13 Kwi 2013    Temat postu:

- Czekaj, czekaj. Zbieram szczękę z podłogi. Carson, jestem dumna!
Super, jeszcze wyjdzie, że to ja będę płacić. Te 3 lata gry nie mogą pójść na marne, co?
Rzuciłam i... nie trafiłam.
- Dobra chłopaki, tylko weźcie coś taniego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carson Howell
Administrator



Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:44, 13 Kwi 2013    Temat postu:

- Chyba kpisz kochanie, umieram z głodu. Poza tym co to za przyjemność, wyjść gdzieś jak stawiasz i tego perfidnie nie wykorzystać?
Wziąłem piłkę, podałem Zoey, ona złapała i spojrzała na mnie trochę zdezorientowanym wzrokiem.
- No dalej, druga szansa. Pokaż, że coś potrafisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nate Grey




Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Sob 23:53, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Uśmiechnąłem się pod nosem i krzyknąłem do nich:
- Dobra, jestem najmłodszy, to ja Wam postawię kolację - był to plan by znaleźć sobie nowych przyjaciół i miałem nadzieję, że mi się uda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna -> Skrzydło Południowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin