Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Broken Strings
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna -> Broken Strings
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caroline Lawerence




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:14, 14 Kwi 2013    Temat postu:

Słysząc słowa Tayli, roześmiałam się serdecznie i przybierając lubieżną minę, odpowiedziałam:
- No cóż, w końcu ktoś docenia moje wysiłki. Witaj w klubie, siostro, jestem Caroline.
Nieznana mi i troszkę nieśmiała dziewczyna patrzyła na mnie z oczami wielkimi jak spodki filiżanek, ale gdy powiedziała, że mam oszałamiający głos, zrobiło mi się ciepło na sercu. Co innego, kiedy tłum wpada w ekstazę, a kiedy jedna osoba jest na tyle poruszona, że przełamując siebie, zdobywa się na słowa uznania. Uśmiechnęłam się do niej i odparłam:
- No cóż, nic nowego mi nie odpowiedziałaś, ale serio dziękuję. To miłe z twojej strony. - przerwałam na chwilę i przypatrzyłam jej się uważnie - Ja cię chyba znam. Chodzisz z nami do szkoły? Jestem Caroline. Witaj w Broken Strings!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:18, 14 Kwi 2013    Temat postu:

Musiałam się nieźle wysilić, żeby ukryć swoje zażenowanie. Najpierw ta nowa, Lana, a potem Caroline. Nie mogłam w końcu normalnie pogadać z dziewczyną, z którą okazuje się, że mam dość dużo wspólnego. No nic.
-Byłaś niesamowita, jak zwykle zresztą- pocałowałam Caroline w policzek, zerkając na zegarek. Jęknęłam.
-Muszę lecieć. Jest późno, a nie chcę dostać kary od matki. Znowu.- popatrzyłam na dziewczyny przed wyjściem.-Miło było poznać, Lano. Do zobaczenia!-pomachałam na pożegnanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayla Frost




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:24, 14 Kwi 2013    Temat postu:

- Żałuj, że nie widziałaś mojego występu - odparłam Caroline. - Wszystkie żałujcie! Rozwaliłam ten tłum na łopatki. - Roześmiałam się. - A jutro rozłożę całe glee, więc trzymajcie się mocno krzeseł, bo możecie z nich spaść.
Widząc wystraszenie L... jak jej było?... ach, Lany!, postanowiłam nieco ją oswoić z sytuacją.
- Ja nikogo nie znam, więc się nie obrażajcie. Przeniosłam się dosłownie tydzień temu i ciągle próbuję oswoić się z sytuacją. A z chóru jako tako kojarzyłam tylko Claire. Wydaje mi się, że ten gość, który stoi po drugiej stronie baru, też należy do chóru, ale nie jestem tego pewna - stwierdziłam, wskazując chłopaka ruchem głowy.
W tym momencie usłyszałam dzwonek telefonu. "M" oznaczało matkę, a skoro dzwoniła, zapewne wróciła już do domu ze szpitala.
- Wybaczcie, muszę wracać. Widzimy się jutro i fajnie w końcu kogoś znać w tej dziurze.
Po tych słowach zostawiłam na ladzie pięć dolarów napiwku dla barmana i ruszyłam do drzwi wyjściowych. Na dworze uśmiechnęłam się sama do siebie i powoli ruszyłam w stronę nowego mieszkania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline Lawerence




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:32, 14 Kwi 2013    Temat postu:

- W to nie wątpię, kochaniutka. Wyglądasz na taką, co to wymiata na scenie. I like it. A ten koleś nie wiem, nie kojarzę go zbytnio... To nie ten stan, moja droga.
Kiedy impreza zaczynała się rozkręcać, Tayla zerknęła na telefon i powiedziała, że musi iść. Szkoda, wydawała się fajna. No i nie oceniała mnie na podstawie plotek.
- Jasne, do zobaczenia w szkole!
Potem niestety wyłamała się Clarie - wyraźnie niepocieszona moim wtargnięciem w towarzystwo.
Przewróciłam oczami, kiedy Clarie znów wykręciła się z imprezy historyjką o uziemieniu przez jej matkę, ale rozumiałam, że tym razem nie przebalujemy całej nocy. Kiedy odchodziła, skrzywiłam się lekko i zawołałam zawiedzionym głosem:
- Ale jak to? TYLKO w policzek? Jak możesz?! - a zaraz po tym odwróciłam się do Lany i dodałam z rozbawieniem - Ach, ci przyjaciele. Odchodzą, kiedy najbardziej ich potrzebujesz. Może się czegoś napijesz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caroline Lawerence dnia Pon 1:43, 15 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lana Butler




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:39, 14 Kwi 2013    Temat postu:

Ciągle nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że tylko je zezłościłam i to właściwie przeze mnie całe towarzystwo się teraz rozchodzi. Kurczę Lana, schrzaniłaś całą sprawę. Uśmiechnęłam się do jedynej dziewczyny która pozostała - Caroline.
- Miło mi w końcu poznać kogoś z chóru - palnęłam pierwsze co mi przyszło na myśl. Ależ to było mądre... Widząc, że Caroline zerka ukradkiem na zegarek, straciłam resztkę dobrego humoru. Nie poszło tak jak sobie zaplanowałam.
- Nie chciałabym cię zatrzymywać, późno już dzisiaj - powiedziałam, chcąc jak najszybciej zakończyć niezręczną ciszę jaka zapadła. - Miałabyś czas jutro przed spotkaniem chóru? Chciałabym cię bliżej poznać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lana Butler dnia Nie 23:46, 14 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline Lawerence




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:46, 14 Kwi 2013    Temat postu:

W duchu przeklęłam, że nie będzie dane mi spędzić wieczoru na poznaniu nowej znajomej, ale nadal nie chciała uciec ode mnie z krzykiem, więc uśmiechnęłam się szeroko i odpowiedziałam:
- Jasne! Nie wiem dokładnie gdzie, ale proszę, masz tutaj mój numer telefonu - złapałam serwetkę i jakiś magicznie znaleziony długopis - zadzwoń lub wyślij mi sms, a wtedy się spotkamy gdziekolwiek zechcesz. Tylko pamiętaj - zrobiłam minę uwodzicielki - Ten numer nie jest dla każdego. Czekam na wiadomość, Lano. - znów posłałam jej uśmiech, podając zapisaną serwetkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lana Butler




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:53, 14 Kwi 2013    Temat postu:

Czyli jednak nie do końca straciłam dziś czas. Ha! Możliwe nawet, że właśnie poznałam moją przyszłą najlepszą przyjaciółkę, kto wie co może się zdarzyć w tym roku! Uśmiechnęłam się promiennie. Ona też sprawiała wrażenie zaintrygowanej naszą nową znajomością.
- Odezwę się na pewno! - Schowałam serwetkę do torby i zerknęłam szybko na zegarek. Swoją drogą też nie chciałam przysparzać swojej mamie kolejnych zmartwień, i tak miała ich sporo. - Nie chciałabym przeginać i wracać zbyt późno... Ale myślę, że kwadrans wielkiej różnicy nie zrobi.
Usiadłam na stołku, ciągle obserwując Caroline.
- Proponujesz coś konkretnego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline Lawerence




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:01, 15 Kwi 2013    Temat postu:

Zdziwiłam się, kiedy usiadła, bo myślałam, że już chce iść, ale ucieszyłam się, że jeszcze nie zostaję w klubie sama. Zamyśliłam się chwilkę.
- Cóż, w zasadzie nie mam nic konkretnego w głowie, ale może spotkamy się w audytorium... Tak może 30 minut przed chórem? - spojrzałam na nią wesoło i dodałam, puszczając jej oczko - Wtedy będę cała twoja. Co ty na to?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caroline Lawerence dnia Pon 0:03, 15 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lana Butler




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:08, 15 Kwi 2013    Temat postu:

Poczułam wibracje na prawym udzie. No tak, mama już mnie szuka. Wyjmując telefon, usłyszałam jak moja nowo poznana koleżanka proponuje spotkanie jutro, w audytorium. Szczerze się ucieszyłam, że jednak nie uznała mnie za jakąś dziwaczkę. Uśmiechnęłam się szeroko, zgadzając się na propozycję.
- Będę na pewno - powiedziałam, w międzyczasie pisząc smsa, że już wracam. - A teraz wybacz mi, naprawdę chciałabym zostać, ale nie mogę. Do jutra!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline Lawerence




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:40, 15 Kwi 2013    Temat postu:

- Do zobaczenia! - odkrzyknęłam i pomachałam jej na do widzenia. Zadowolona z obrotu spraw wstałam i ruszyłam na scenę by przed pójściem do domu wyszaleć się z radości. Może to był tylko bar karaoke w Limie, ale czułam się w nim jak królowa w swym królestwie i to było najlepsze doświadczenie, jakie w tym mieście przeżyłam. "Ostatnia piosenka i idę" - powiedziałam sobie w duchu i znów dałam znać facetowi od sprzętu. "Show must go on!"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:01, 23 Kwi 2013    Temat postu:

Tak, tak, czuję wibrację w kieszeni jeansów. Matka. I tak wiem, że się spóźnię, oraz, dlaczego mam przyjechać do domu, skoro mogę się spodziewać jej kolejnego towarzysza. No nic, zaczęłam niewinny flirt z młodym barmanem, rozmyślając przy tym o dzisiejszych zajęciach, na których co prawda, były cztery osoby, ale i tak było świetnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayla Frost




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:14, 23 Kwi 2013    Temat postu:

Dopiero w ciągu ostatniej doby odczułam, jak przygnębiające może być siedzenie w czterech ścianach. Postanowiłam wyjść dopiero, jak zbliży się godzina przyjścia matki z kochankiem do mieszkania. Nie mogłam dopuścić, by zobaczyli mój stan, póki wszystkie szwy i obrażenia były świeże.
Udałam się wiec do baru z kilkoma dolarami w kieszeni.
- Daj coś mocnego - poprosiłam barmana i zaczęłam rozglądać się wkoło. W końcu dostrzegłam Claire siadającą przy barze i mimo woli się uśmiechnęłam. Polubiłam ją już przy pierwszym spotkaniu i w sumie od ostatniej wizyty w tym barze nie miałam okazji z nią pogadać.
Podeszłam i lewą ręką lekko szturchnęłam ją w ramię, starając się schować prawą dłoń pokrytą gipsem oraz jak najmniej krzywić z bólu w tych wszystkich miejscach uszkodzonych przez Caroline w walce.
- Co tak siedzisz sama? - spytałam, uśmiechając się ciepło na widok jej flirtu z barmanem. - Proszę podać koleżance to samo. Na mój koszt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:23, 23 Kwi 2013    Temat postu:

Nagle ktoś mnie lekko szturchnął. Tayla. Przyznam, że trochę się jej bałam, ale bardziej przerażał mnie jej stan. Zagwizdałam.
- Nieźle się z Caroline urządziłyście. Plotki szybko się rozchodzą.- rzuciłam niedbale, widząc jej spojrzenie.- Swoją drogą, trafiła kosa na kamień. W końcu ktoś był w stanie sprzeciwić się Caroline.
Tayla usiadła obok mnie i zamówiła drinki. Nie było sensu się sprzeciwiać, bo i tak na dzisiejszy stan rzeczy nie było sensu wracać do domu. Zapomniałam, że Tayla mnie o coś spytała.
-Ano sama. Alllie ćwiczy do duetu z Nate'm, a Caroline...-ucięłam. Nasze relacje ostatnio się nieźle pogorszyły.- No, lubię być czasem sama, ale nie odmówię teraz towarzystwa, jeśli samo do mnie przychodzi.- mrugnęłam z lekko zalotnym uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayla Frost




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:31, 23 Kwi 2013    Temat postu:

Zauważyłam, że dziewczyna ominęła temat Caroline. Byłam ciekawa, co się stało. Każda informacja dotycząca jej była mi teraz potrzebna, ale nie chciałam wykorzystywać Claire.
- Aj, nie chciałam ci przeszkadzać. Jeśli tylko chcesz, to zaraz wrócę na swoje miejsce.
Dziewczyna chwilę się zastanawiała, ale zanim odpowiedziała, postanowiłam się wtrącić.
- I chociaż bardzo bym chciała spytać cię o Caroline, to zauważyłam, że nie jesteś skora o niej rozmawiać, więc nie będę naciskać. Chociaż jakieś ploteczki ze szkoły chętnie bym usłyszała. - Puściłam jej oczko, mając nadzieję, że jakimś cudem mi zaufa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:35, 23 Kwi 2013    Temat postu:

Wzruszyłam ramionami.
- Szczerze mówiąc, o przeszłości Caroline wiem tyle, co ty. - odparłam zgodnie z prawdą.- Pojawiłam się w Mc'Kinley High dopiero w tym roku. Jak poznałam Caroline, można powiedzieć, że trochę się uspokoiła. Dzięki- uśmiechnęłam się krótko na widok barmana z drinkami.- I zostań. Naprawdę chcę cię poznać. Chyba, że tego nie chcesz, skoro zadaję się z Caroline.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Claire Valentine dnia Śro 13:56, 24 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna -> Broken Strings Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin