Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Audytorium
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna -> Skrzydło Północne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darren Mellark




Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:56, 10 Maj 2013    Temat postu:

Spojrzałem na siebie no stary dobrze że twoi koledzy tego nie widzą byłyby niezły ubaw, ale czego się nie robi dla sztuki. Może to nie były klimaty Chuck, ale dała radę, bałem się tylko, że jeśli tak dalej pójdzie to czy będziemy mieli 12 członków na zawody. Po występie chciałem pogadać z Claire ta jednak tylko mnie przytuliła i znikła za kulisami trudno, położyłem się więc na scenie, zakładając ręce za głowę i myśląc, że ten cały chór to fajna sprawa i sam się sobie dziwiłem, że z niecierpliwieniem czekam jaki będzie temat przewodni następnego tygodnia. Przewróciłem głowę na bok i zauważyłem Lizzy i Chisa z uśmiechem na ustach powiedziałem sam do siebie, daję góra dwa tygodnie jak ci dwoje będą razem zaśmiałem się i wróciłem do rozmyślań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayla Frost




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:05, 10 Maj 2013    Temat postu:

Claire trochę mnie zaskoczyła. Nie mogłam jej nic powiedzieć o Ryanie. O matce i tak już wiedziała, tak jak reszta chóru i czułam się przez to gorsza. Straciłam większą część swojej pewności siebie i odwagi. Co dopiero by się ze mną stało, gdyby ktokolwiek dowiedział się o wszystkim, co dzieje się w moim domu.
- Tylko telefon, że matka znowu ćpała i leży nieprzytomna, ale nic jej nie będzie - powiedziałam, nie kłamiąc, ale też nie wyjawiając całej prawdy. - Nie powinnam się tym aż tak przejmować. w końcu to nie pierwszy raz. Swoją drogą, wyglądasz świetnie w tym kostiumie. Ach, i czemu mi nie powiedziałaś, że chodzisz z Darrenem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Carol




Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:10, 10 Maj 2013    Temat postu:

-Wiesz, że jak coś to możesz do mnie zadzwonić- powiedziałam z uśmiechem i uścisnęłam delikatnie jego ramię w formie dodania mu otuchy. W następnej chwili zaśmiałam się na jego słowa związane z moim tańcem.
-Dzięki, ale to nie moje klimaty- stwierdziłam wskazując na strój w jakim kazano nam występować.- Lubię chodzić w sukienkach, ale nie w tego typu. Po prostu to nie mój styl. A co do strojów to gadałam z mamą wczoraj po zajęciach. Od razu się zgodziła, ale faktycznie przyda się pomoc. Jakby nie patrzeć trzeba trochę tych strojów uszyć, a to nie jest takie szybkie. Więc tak, z chęcią przyjmę pomoc kogoś doświadczonego.
Puściłam mu oczko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:19, 10 Maj 2013    Temat postu:

Nie wierzyłam jej do końca, ale wiem, że mi więcej nie powie.
- Słuchaj, musisz wysłać swoją matkę na odwyk. Tak, wiem, że to łatwo powiedzieć, ale musisz w końcu to zrobić.- spojrzałam jej w oczy.- Ale jeśli są jakieś większe problemy, możesz na mnie liczyć. I tak- ucięłam, bo Tayla chciała się wtrącić.- Wiem, że to niebezpieczne, ale jak widzisz, też już trochę przeszłam. I nie warto uciekać, musisz coś zrobić. Jakby co, po prostu wal do mnie.
Cóż, przemowa lekko kulała, ale chciałam, żeby po prostu wiedziała.
- Dzięki. I tak, chodzę z Darrenem, od niedawna. Właściwie dzień po naszej rozmowie w sali tanecznej.
Uścisnęłam Tayle.
- Wybacz, ale muszę wracać. To do..nie wiem, kiedy. Aż się ogarnę po warsztatach.
Wróciłam z powrotem na scenę, zachodząc Darrena od tyłu.
- Witaj- szepnęłam mu do ucha.- Ciekawie dziś wyglądasz.
Zauważyłam, że mnie nie słucha. Cudnie.
-Okej, chcesz pomilczeć. To pomilczmy.- usiadłam obok niego, z założonymi rękoma.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Claire Valentine dnia Pią 21:19, 10 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris Parker




Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:28, 10 Maj 2013    Temat postu:

- Dzięki - powiedziałem uśmiechając się do Lizzy - Wiem, że mam w tobie wsparcie. A jak tam sprawa ze spotkaniem z ojcem? Zdecydowałaś się? - Usłyszałem jej słowa na temat strojów - Czyli jestem częścią zespołu od szycia strojów? - powiedziałem szczerząc się do niej - Mi to pasuje, bo nie raz pociąłem te oto palce igłą - pokazałem Lizzy moją dłoń. Na co ona zaczęła się śmiać. Odważyłem się ją zapytać o coś - Co byś powiedziała abyśmy w przyszłym tygodniu zaśpiewali duet na zajęciach? Wszystko byśmy uzgodnili jutro na zajęciach jak będziemy znali temat na przyszły tydzień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayla Frost




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:36, 10 Maj 2013    Temat postu:

Claire odeszła. Nie byłam w stanie wstać. Wiedziałam, że chciała dobrze, ale wysłanie matki na odwyk nie było możliwe. Ryan sam podawał jej narkotyki. Sam miał genialne kontakty z policją w Limie i ostrzegł mnie, że jeśli wniosę na niego skargę, pierwszy się o tym dowie.
Pozbierałam rzeczy, przebrałam się w normalne ciuchy i wyjęłam listę zakupów Ryana.
[i]- koronkowa bielizna
- zabezpieczenia
- nowy scyzoryk[i]
Zacisnęłam oczy i pozwoliłam spłynąć kilku łzom, po czym skierowałam się na scenę.
- Muszę już iść. Widzimy się jutro... chyba.
Zeszłam po schodkach, ledwo stawiając krok za krokiem. Zbliżając się do wyjścia, zauważyłam Nate'a chowającego się na widowni i dałam mu cichy znak, że nie zdradzę jego obecności, po czym wyszłam z audytorium.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Carol




Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:42, 10 Maj 2013    Temat postu:

-Tak.. Po naszej rozmowie jeszcze trochę się nad tym zastanawiałam, ale w końcu się zgodziłam. Jednak dałam jeden warunek, że Josh i Jenny nie mogą się dowiedzieć. Na pewno będzie im przykro gdyby się dowiedzieli, że ojciec chce się tylko ze mną spotkać- westchnęłam cicho, a następnie zaśmiałam się na jego słowa.
-Powiem ci wszystko w przyszłym tygodniu dobra? Musze pogadać jeszcze dokładnie z mamą bo będzie trzeba od wszystkich wziąć wymiary i w ogóle. Zresztą musimy na chórze obgadać wygląd tych strojów.
Uśmiechnęłam się szeroko, gdy zaproponował wspólny duet.
-Byłaby to dla mnie sama przyjemności, a i mielibyśmy okazję okazję poćwiczyć do zawodów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elizabeth Carol dnia Pią 21:43, 10 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris Parker




Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:53, 10 Maj 2013    Temat postu:

- Będę czekał na odpowiedź - powiedziałem na temat strojów. Uśmiechnąłem się na jej reakcję na temat duetu - Właśnie o to mi chodziło! Nie chcemy chyba zawieść tych ludzi. - powiedziałem śmiejąc się - To zaszczyt, że nas wybrali. Teraz tylko aby się nie zawiedli. Z dnia na dzień mam coraz to większe wątpliwości. Mówiłem ci, że boję się występów przed publicznością, a tam będzie pełno ludzi. Miałem nawet sen... - powiedziałem a Lizzy spojrzała na mnie z politowaniem - to niby tylko sen, ale jaki realistyczny. Byłem na scenie i podczas swojego występu zwymiotowałem na publiczność. Wiedz, nie chciałabyś tego oglądać. - ona zaczęła się ze mnie śmiać - Powinienem przestać być taki przesądny - powiedziałem drapiąc się po głowie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Carol




Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:59, 10 Maj 2013    Temat postu:

Zaśmiałam się po tym jak Chris opowiedział mi swój sen. Co prawda też nieźle się stresowałam występem przed tak ogromną publicznością, ale na razie nie chciałam o tym myśleć.
-Tak, Chris zdecydowanie powinieneś być mniej przesądny- odpowiedział, gdy już zdołałam uspokoić swój śmiech.- Ale nie martw się... Nie będziesz sam na tej scenie, będę też tam ja....- zagryzłam wargę i zamilkłam na chwilę.- Zresztą będziemy śpiewać Florence, czyli repertuar wybrany dla naszego duetu idealnie.
Uśmiechnęłam się wesoło i przybiłam z chłopakiem piątkę.
-Jak coś to zawsze będziemy mogli potrenować...W końcu mamy do zawodów cały miesiąc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Derek Bywater




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lima

PostWysłany: Pią 22:21, 10 Maj 2013    Temat postu:

Wziąłem głęboki oddech. Wszystko wyglądało tak wspaniale, każdy się cieszył, czy to udanym występem czy czymś innym, bądź pogrążał się w rozmyślaniach nad własnymi sprawami, a ja? Ja chciałem ich wszystkich wystawić. Zostawić, tak po prostu. Po takim czasie spędzonym razem, poświęconym na wydurnianie się, wspólne śpiewy, śmiechy i te chwile niekoniecznie miłe czy przyjemne do wspominania. Chciałem zostawić to wszystko za sobą. Czułem się z tym chamsko, ale z drugiej strony czułem, że tak będzie lepiej. I dla nich, i dla mnie.
Wciąż w spódniczce z trawy (what) stanąłem na scenie tak, by mniej więcej każdy mógł mnie dobrze widzieć i słyszeć.
- Hej, słuchajcie... Ten utwór, chociaż pewnie mógł mieć różny odbiór, wyszedł nam naprawdę dobrze - uśmiechnąłem się lekko, spoglądając po twarzach chórzystów. Po chwili jednak westchnąłem - Cieszę się, że mogłem go wykonać jako jeden z solistów, naprawdę. Uwielbiam śpiewać z wami. Jednak... z pewnych powodów... jestem zmuszony, hmm, zrezygnować z członkostwa - przerwałem na moment, ale zaraz kontynuowałem - Wiem, że to niefajne z mojej strony, szczególnie ze względu na zbliżające się zawody i nasze plany związane z kołem teatralnym, ale niestety. Nie czuję się na siłach, nie sądzę, bym dał radę. Przepraszam - końcówkę wymamrotałem, i odwróciłem się tak, by wyjść z audytorium.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darren Mellark




Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:28, 10 Maj 2013    Temat postu:

Podglądałem Claire kątem oka jak siedziała z założonymi rękami i kwaśną miną, po paru minutach nie wytrzymałem, obróciłem się znienacka i ją pocałowałem, czym była zaskoczona, ale w kącikach jej ust pojawił się uśmiech.
- No co, chyba nie myślałaś, że się na ciebie obraziłem - spojrzałem na nią - przecież wiem, że jesteś typem społecznika i nie wytrzymasz jak komuś nie pomożesz -posłałem jej ciepły uśmiech - zwłaszcza,że to twoja przyjaciółka. Właśnie to w tobie lubię. A i bym zapomniał, pamiętaj że masz być grzeczna na tych warsztatach, a po powrocie mi wszystko wynagrodzić - zaśmiałem się i wyciągnąłem ręce- a teraz choć tu do mnie.
Nagle na scenę wyszedł Derek i ogłosił, że rezygnuję. Pomyślałem,że moje myśli związane z 12 członkami mogą być prorocze. - Cudownie, kolejna osoba sobie tak po prostu odchodzi- wymamrotałem z irytacją w głosie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:41, 10 Maj 2013    Temat postu:

Rozbawiło mnie to.
- Jak ty mnie znasz- pokazałam język.- Ale wiesz, co działo się ze mną, także nie dziw mi się. A z tymi warsztatami nic nie mogę obiecać. Jive jeszcze ujdzie, ale przy tango mój partner nie będzie mógł utrzymać rąk przy sobie.- widząc minę Darrena, szybko pocałowałam go w policzek.- Żartuję, będę grzeczna.
Tak, przyjemne musiało się wreszcie skończyć. Derek zrezygnował. Na początku odjęło mi mowę, ale to szybko zostało zastąpione wściekłością.
- Chyba spokojna rozmowa na chórze nie jest nam pisana.- wstałam ze swojego miejsca. Tym razem nie potrafiłam powstrzymać się od ostrego tonu.
- Masz rację Derek- krzyknęłam do niego.- To nie jest fajne. Za miesiąc zawody, a nam ubywa członków. Nie powinno być czasem odwrotnie?- Tym razem spojrzałam na resztę grupy.- W porywach w chórze zostanie 10 osób. Cholera, każdy ma jakieś problemy. Z takim podejściem nic nam się nie uda.
Ruszyłam w stronę wyjścia.
- A teraz żegnam państwa. Nie mam zamiaru tu dłużej siedzieć, jeżeli wszystko ma się walić. Ja się nie poddam- rzuciłam już na odchodne, czując, jak wszystko się we mnie gotuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayla Frost




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:45, 10 Maj 2013    Temat postu:

Gdy już wyszłam ze szkoły, okazało się, że zostawiłam portfel w audytorium. Szybkim krokiem wróciłam przed drzwi do niego. Zajrzałam, zauważając, że wszyscy znowu zajęci są swoimi sprawami. Lizzy i Chris wydawali się dobrze ze sobą bawić - i pomyśleć, że to ten chłopak wpadł mi w oko pierwszy, a teraz Lizzy odebrała mi go z taką łatwością. Miałam jednak nadzieje na coś z Derekiem.
Zrobiłam kilka cichych kroków, korzystając z ciemności panującej na widowni i tego, że nikt mnie jeszcze nie zdołał w niej dostrzec. Nate'a już nie było.
Wtem zauważyłam ruch na scenie i dobiegł mnie głos Dereka.
Patrzyłam na chłopaka, czując, że w oczach wzbierają mi się łzy. Tyle dni się do mnie nie odzywał i teraz postanowił ogłosić swoje odejście, gdy mnie nie było w pomieszczeniu. Oparłam się o ścianę, nic nie widząc na oczy. Płakałam. Ledwo słyszałam, co powiedzieli mu Claire i Darren oraz ogólną reakcję chóru.
Do głowy wpadła mi kolejna szalona rzecz. Jeśli Ryan się o tym dowie, będę mieć tym bardziej przerąbane, ale musiałam go tu zatrzymać. Nie wiedziałam dlaczego, ale czułam, że to jest dobrym pomysłem.
Zdjęłam buty i zostawiłam je wraz z torbą na schodach, po czym puściłam się biegiem w stronę sceny, mijając Claire. Wbiegłam po małych schodkach, w ciągu trzech sekund znalazłam się przy Dereku i bez wahania obiema dłońmi przyciągnęłam jego twarz, złączając nasze wargi.
To prawda, co mówili o tych wszystkich fajerwerkach. Były. Widziałam też gwiazdy do momentu, w którym zakręciło mi się w głowie od nadmiaru wrażeń. Zdałam sobie sprawę, że nie było tych wszystkich rzeczy przy pocałunkach z Dannym. Z Derekiem zaś tak, chociaż znałam go niewątpliwie krócej i znacznie mniej o mnie wiedział. może dlatego mnie nie odepchnął. A może był to zwykły szok.
Na chwilę puściłam jego wargi. Nieznacznie uchyliłam powieki, by zobaczyć, że on też na mnie patrzy.
- Nie możesz odejść - wyszeptałam pomiędzy urywanymi oddechami, nie zrywając kontaktu wzrokowego, po czym wsunęłam jedną dłoń w jego włosy, a drugą położyłam na jego plecach i zaczęłam go całować ponownie. Czułam, jak zrobił to samo wobec mnie i odpłynęłam. Wszystkie moje myśli krążyły wokół tego pocałunku, jego miękkich warg, muskularnych pleców, które były całkowicie odkryte oraz faktu, że przyległam do jego nagiej klatki w bluzce. Po cholerę wcześniej zmieniałam strój?! Dotykałam Dereka, a on dotykał mnie i to było tak cudowne uczucie, że nie chciałam go przerywać.
W końcu odsunęłam wargi i wtuliła twarz w jego tors.
- Nie odchodź - wyszeptałam, czując, że po twarzy ciągle spływają mi łzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayla Frost




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:45, 21 Maj 2013    Temat postu:

Przyszłam przed czasem do audytorium, zastanawiając się, co dzisiaj wszyscy przygotują. Wysłałam Claire i Lizzy smsy, że jeżeli one i ich partnerzy nie wyrobią się dziś z przesłuchaniem, to nic się nie stanie, tylko muszą mi dać znać, czy mam czekać.
Miałam ogromną nadzieję, że obie pary popiszą się wokalnie, aktorsko i może nawet ułożą jakąś skromną choreografię. Również nie mogłam się doczekać, by po przesłuchaniach duetów ogłosić im pewną niespodziankę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Carol




Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:03, 21 Maj 2013    Temat postu:

Jak mówiła wczoraj Tayla- to dzisiaj miały odbyć się przesłuchania do solówek. Dlatego, gdy tylko skończyłam lekcje od razu ruszyłam do auli na nieco trzęsących się nogach. Jakby nie patrzeć to było moje pierwsze jakiekolwiek przesłuchanie i trochę się denerwowałam. Nawet nie chciałam myśleć, jak będę się denerwować w czasie zawodów...
Weszłam do audytorium i od razu zauważyłam Taylę siedzącą przy stoliku.
-Cześć- powiedziałam zwracając jej uwagę na siebie.- A więc... tak jak prosiłaś, przyszłam na przesłuchanie.
Dziewczyna kiwnęła głową, a ja ruszyłam w stronę sceny. Wchodziłam niepewnie po schodkach, a potem spojrzałam na całe pomieszczenie. W pewnym momencie do sali wszedł Chris, a ja mimowolnie się uśmiechnęłam. Sama jego obecność dodawała mi odwagi.
-Zaczynaj- oznajmiła Tayla, a ja zwróciłam się do zespołu co chcę zaśpiewać.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=5A_Rl8aQxII
Mulan- Reflecion

Look at me
I will never pass
For a perfect bride
Or a perfect daughter
Can't it be
I'm not meant to play this part
Now I see
That If I were turly
To be myself
I would break my family's heart

Z delikatnym uśmiechem na twarzy zaczęłam przechadzać się po scenie. W jednej chwili zapomniałam po co tak naprawdę tam byłam i po prostu śpiewałam, najlepiej jak umiałam.

Who is that girl I see
Staring straight
Back at me
Why is my reflection someone
I don't know

Ta piosenka miała dla mnie szczególny charakter. Pomimo upływu lat, nadal pamiętałam, że to właśnie ten utwór był jednym z ulubionych mojej zmarłej siostry. Przymknęłam oczy na samo jej wspomnienie i dokończyłam śpiewać.


Somehow I cannot hide
Who I am
Though I've tried
When will my reflection show
Who I am inside?
When will my reflection show

Who I am inside

Otworzyłam oczy i zagryzłam dolną wargę. Czułam jak łzy zbierają mi się w oczach, ale nie mogłam się teraz rozpłakać. Miałam jeszcze do zaśpiewania jedną piosenkę. Podeszłam do zespołu i powiedziałam im co mają jako kolejne zagrać. Wróciłam na środek sceny, a potem zwróciłam się do Tayli.
-Mieliśmy zaśpiewać dwie solówki tak więc; dla głównej bohaterki i dla służącej. Ta przed chwila była dla głównej bohaterki bo właśnie tak sobie ją wyobraziłam. W takim razie teraz czas na drugą solówkę jeśli pozwolisz.
Dziewczyna skinęła głową, a ja uśmiechnęłam się mimowolnie. Zespół się przygotował, a w kolejnej sekundzie usłyszałam pierwsze dźwięki.

http://www.youtube.com/watch?v=nTCuQ5FzhYg
Pocachontas- Colors Of The Wind

You think I'm an ignorant savage
And you've been so many places
I guess it must be so
But still I cannot see
If the savage one is me
Now can there be so much that you don't know?
You don't know ...

Zeszłam ze sceny i powolnym krokiem zaczęłam przechadzać się między siedzeniami. W między czasie uśmiechałam się delikatnie.

You think you own whatever land you land on
The Earth is just a dead thing you can claim
But I know every rock and tree and creature
Has a life, has a spirit, has a name

Kiedy doszłam do głównego przejścia między siedzeniami , usiadłam na jednym ze schodków i kontynuowałam śpiewanie z przymkniętymi oczami.

You think the only people who are people
Are the people who look and think like you
But if you walk the footsteps of a stranger
You'll learn things you never knew you never knew

Otworzyłam oczy, wstałam z miejsca i kolejne linijki śpiewałam do Chrisa, który siedział niedaleko.

Have you ever heard the wolf cry to the blue corn moon
Or asked the grinning bobcat why he grinned?
Can you sing with all the voices of the mountains?
Can you paint with all the colors of the wind?
Can you paint with all the colors of the wind?

Uśmiechnęłam się szeroko i wręcz zaczęłam się bawić samym śpiewaniem. Przechodziłam z jednego rządu siedzeń do drugich, obracałam się. Udało mi się nawet coś zatańczyć.

Come run the hidden pine trails of the forest
Come taste the sunsweet berries of the Earth
Come roll in all the riches all around you
And for once, never wonder what they're worth


The rainstorm and the river are my brothers
The heron and the otter are my friends
And we are all connected to each other
In a circle, in a hoop that never ends

W delikatnych podskokach wróciłam na scenę. Stanęłam na środku I spojrzałam na moją małą widownię.

How high will the sycamore grow?
If you cut it down, then you'll never know
And you'll never hear the wolf cry to the blue corn moon

Uniosłam nieco ręce, by dodać całemu występu więcej ekspresji.

For whether we are white or copper skinned
We need to sing with all the voices of the mountains
We need to paint with all the colors of the wind

You can own the Earth and still
All you'll own is Earth until
You can paint with all the colors of the wind

Zakończyłam z uśmiechem, a następnie ukłoniłam się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna -> Skrzydło Północne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin