Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lima Bean
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna -> Lima Bean
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lana Butler




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:50, 04 Maj 2013    Temat postu:

Kiedy Nate odszedł od stolika odetchnęłam głęboko aby się uspokoić. Spotkanie chyba szło dobrze, przynajmniej ja miałam takie odczucie. Ale to sprawiało tylko, że byłam jeszcze bardziej poddenerwowana tym, jak wypadnę. Kiedy wrócił po chwili niosąc dwa kubki, byłam pod wrażeniem.
- Skąd wiedziałeś, że właśnie tą kawę lubię? - uśmiechnęłam się do niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Carol




Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:36, 06 Maj 2013    Temat postu:

Po skończonych zajęciach razem z Chrisem ruszyłam do Lima Bean. Przez cała drogę do kawiarni rozmawialiśmy na temat dzisiejszych zajęć teatralnych, na których było dużo śmiechu. W końcu doszliśmy na miejsce. Zamówiliśmy po gorącej czekoladzie i usiedliśmy przy jakimś wolnym stoliku, oddalonym trochę od reszty.
-Cieszę się, ze możemy pogadać- powiedziałam niepewnie. Nie za bardzo wiedziałam jak mam mu to wszystko powiedzieć.- Nie bardzo wiem od czego zacząć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris Parker




Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:41, 06 Maj 2013    Temat postu:

- Może od początku - powiedziałem uśmiechając się aby ją trochę oswoić - Naprawdę, nic na siłę. Jeżeli mi tak bardzo nie ufasz aby mi o tym powiedzieć to zrozumiem. Słuchaj - powiedziałem niepewnie wpadając na pomysł - Może ja najpierw opowiem ci o mojej sytuacji rodzinnej? Może potem będzie ci lżej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Carol




Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:45, 06 Maj 2013    Temat postu:

-Tutaj nie chodzi, że ci nie ufam, bo ufam ci jak nikomu do tej pory- odpowiedziałam i upiłam łyk mojego napoju.- Po prostu dość trudno mi o tym mówić.
Uśmiechnęłam się do niego wdzięcznie, gdy zaproponował, że to on zacznie. Kiwnęłam głową i spojrzałam na niego uważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris Parker




Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:06, 06 Maj 2013    Temat postu:

- Więc - powiedziałem nieswojo. Dla dodania sobie otuchy wypiłem łyk napoju - O mojej mamie już wiesz? - kiwnęła twierdząco głową - Po jej śmierci tata całkowicie się załamał. Chciałem być dla niego wsparciem, tylko on uważa mnie i mojego brata za balast. Gdyby nie moi dziadkowie to nie wiem co byśmy poczęli. - zrobiłem przerwę oddychając głęboko - Gdyby tylko brat chciał ze mną rozmawiać. Dopiero od kilku dni rozmawiamy normalnie, wiem, że mam w nim wsparcie. Najgorsze zaczęło się w czerwcu, kiedy zawaliłem mistrzostwa football'owe. Ojciec wpadł w taką wściekłość, że pobił całe pamiątki po mamie. Szkłem po nich pociął mi całe ręce. To było dla mnie za wiele. Poszedłem z tym do pani Shuester i właśnie to było tą tajemnicą, którą wyjawili moi niby "przyjaciele". Poszedłem z tym na komisariat a oni odesłali mnie do Pogotowia Opiekuńczego. Spędziłem tam lipiec i sierpień. - zobaczyłem przerażenie w oczach Lizzy. "Świetnie Chris. Teraz pewnie będzie cię unikać" pomyślałem. - Po moim wyjściu wszystko się uspokoiło, ojciec przestał zwracać na mnie uwagę. To było mi jak najbardziej na rękę. Wszystko było dobrze do zeszłego tygodnia, kiedy oznajmiłem mu o tym, że należę do chóru. Nic na to nie powiedział, więc myślałem, że da mi spokój. Dwa dni później rzucił się na mnie. Gdyby nie Mike, mój brat nie wiem jakby to się skończyło. Przymknęliśmy z bratem na to oko. Na następny dzień, w dniu naszego duetu, pamiętasz ten telefon? - spytałem dziewczynę. Ona kiwnęła twierdząco głową - To dzwonił mój brat. musiałem wcześniej wyjść ze względu na ojca. Chcieliśmy z bratem wrócić do domu przed nim. Kiedy wrócił, pijany zaczął dobijać się do mojego pokoju. Wtedy Mike zadzwonił po policję. Teraz ojciec czeka na proces. No i nastał kolejny problem: opiekun dla mnie. Mike zarzekł się, że będzie się mną opiekował więc mamy tylko wizyty kuratora sądowego raz w tygodniu. No to byłoby na tyle z mojej historii - powiedziałem podziwiając Lizzy, że jeszcze stąd nie uciekła z krzykiem - No więc teraz twoja kolei.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Carol




Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:22, 06 Maj 2013    Temat postu:

Byłam przerażona tym co Chris mi opowiadał. Przeszedł tyle, że teraz moje problemy wydawały się być w ogóle nie znaczące w świecie tak jak jego. Dlatego też, gdy skończył mówić złapałam go za dłoń w geście, który miał oznaczać, że zawsze może na mnie liczyć.
-Nie będę mówić jak mi przykro i tego typu słowa bo wiem, że nie za bardzo chcesz je pewnie słyszeć- powiedziałam i następnie sama zaczęłam opowiadać.-Wiesz na początku moja rodzina była szczęśliwa i było wiadomo, ze każdy może na siebie liczyć. Ale kiedy byłam małą, miałam wtenczas chyba jakieś niecałe pięć lat....moja starsza siostra, z którą byłam bardzo związana miała wypadek samochodowy razem z moim ojcem.Ona zmarła na miejscu. Mój ojciec praktycznie siebie obwiniał za to. Moja mama próbowała wszystkiego co możliwe, by go pocieszać....W między czasie okazało się, że jest w ciąży. Mój ojciec jakby na nowo odżył, wszyscy się z tego cieszyliśmy. Ale myliliśmy się. Odszedł od nas zaraz po narodzinach Josh'a i Jenny tym samym zostawiając moją matkę z czwórką dzieci, które trzeba było wychować. Bardzo pomagali jej dziadkowie i do tej pory ich uwielbiam za to...Gdyby nie oni to nie wiem co by się z nami stało. Ale już wtenczas znienawidziłam mojego ojca. Dosyć trudno pojąć małemu dziecku czemu jego rodzice się rozeszli, a jeszcze trudniej dorastać dziewczynie bez obecności ojca.
Westchnęłam cicho i napiłam się czekolady.
-Jakiś czas później okazało się, że mój ojciec wyjechał z Limy i zamieszkał w Chicago gdzie ponoć ma nowa rodzinę, ale nie interesuje mnie to za bardzo....Chodzi mi o to, ze parę dni temu dzwonił do nas do domu, nawet nie mam pojęcia skąd znalazł nas numer, zwłaszcza, że już od jakiegoś czasu mamy inny.... Ale wracając, zadzwonił i chce się ze mną spotkać, ale tylko ze mną. Nie z Joshem czy Jenny, których w ogóle nie zna, nie z mamą, tylko ze mną. Na początku oczywiście byłam przeciw temu ale wczoraj przyjechał mój brat z LA i dał mi do zrozumienia, ze powinnam się z nim spotkać. I teraz naprawdę nie wiem co mam robić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris Parker




Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:32, 06 Maj 2013    Temat postu:

- Wiem, że moje zdanie nic nie zmieni - powiedziałem - Ale powinnaś spotkać się ze swoim ojcem. Niech wie, że ominęło go wychowanie tak świetnej dziewczyny - powiedziałem puszczając do niej oko na pocieszenie - Niech wie, że nie jest potrzebny w twoim życiu. Nie wiem co mamy z tymi ojcami, że tak komplikują nasze życie. Nie wiem jak się z tym czujesz, ale mogę ci powiedzieć jedno, że zawsze możesz na mnie polegać. Wal do mnie śmiało w każdej sprawie, nawet banalnej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Carol




Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:35, 06 Maj 2013    Temat postu:

Uśmiechnęłam się na słowa Chrisa. W tym momencie był chyba jedyną osoba, z którą mogłam tak otwarcie porozmawiać. Po za tym to jak czułam się w jego towarzystwie... Wiedziałam, ze to jest dziwne, zwłaszcza, ze tak naprawdę znałam go dopiero od paru dni.
-Dziękuję-powiedziałam.- Ale zmieńmy temat. Nie spodziewałam się, że będę śpiewać w duecie na zawodach. W dodatku z tobą i to jeszcze Florence And The Machine.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darren Mellark




Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:11, 07 Maj 2013    Temat postu:

Umówiliśmy się pod Lima Bean, kiedy Claire do mnie podeszła była taka radosna, zupełnie inna niż wczoraj
- Mam nadzieję, że ta radość to chociaż trochę na mój widok- zaśmiałem się i przytuliłem ją na powitanie. Weszliśmy do środka,rzuciliśmy pleacki na krzesła, a ja poszedłem zamówić dla nas czekolady i jakieś ciasta, kiedy wróciłem do stolika zapytałem poważnie - Wczoraj na chórze nie zdążyliśmy pogadać, a wspominałaś o ojcu co z nim, nadal wypisuje te sms i cię śledzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:44, 07 Maj 2013    Temat postu:

Ujęłam jego dłoń. Dziś nic nie zepsuje mi humoru.
- To koniec. On jest w więzieniu, ma zakaz zbliżania. Wczoraj się dowiedziałam. To dlatego było cicho. Ale wiesz, co jest najdziwniejsze?- zamyśliłam się, po czym zaczęłam się histerycznie śmiać.- Przed tym, kiedy przywalił mi stłuczoną porcelaną, zdążyliśmy jeszcze zaśpiewać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darren Mellark




Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:56, 07 Maj 2013    Temat postu:

- Woow Claire to wspaniale, w końcu możesz odetchnąć - wstałem i objąłem ją z całej siły. - Zaśpiewać? - spojrzałem na nią zdziwiony - No co ty mówisz, to chyba musiało być dziwne uczucie co? Ogólnie bardzo się cieszę, zasłużył sobie za to co ci zrobił. A i mam prośbę do ciebie, może chciałabyś mi dać parę lekcji tańca, sama widziałaś jak się kwadratowo ruszam, a z taką nauczycielką to wiesz - zaśmiałem się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:00, 07 Maj 2013    Temat postu:

- Nawet bardzo dziwne. -rzuciłam obojętnie.- Ale najdziwniejsze jest to, że facet z takim głosem jest takim tyranem. No, przeszłość chyba za mną, a przede mną lekcje tańca z tobą- mrugnęłam zalotnie.- Ale zmieniając temat, teraz twoja kolej, żebyś coś o sobie opowiedział. Role się odwróciły, bo z kolei ja nic nie wiem o tobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darren Mellark




Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:07, 07 Maj 2013    Temat postu:

- Myślę że nie ma odkładać tego na potem, co ty na to abyśmy dopili nasze czekolady i przemknęli się niezauważenie do sali tanecznej ? tylko ty i ja - uśmiechnąłem się - Ja nie mam o czym opowiadać, porównując moje i twoje życie to nic nie przeżyłem- powiedziałem poważnie a potem dla zaczepki dodałem - No chyba, że chcesz posluchać o moich podbojach miłosnych - na co Claire dźgnęła mnie palcem w brzuch - Ej tak się nie robi - dodałem udając oburzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claire Valentine




Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:14, 07 Maj 2013    Temat postu:

- Niegrzeczny chłopiec z ciebie- oceniłam, zaskoczona.- Na pozór taki grzeczny, pilny uczeń, który jest w drużynie footballowej. Teraz wagary, lekcje tańca. Ale jedno jest pewne: podobasz mi się.- zakończyłam, zarzucając torbę na ramię. - ale nie myśl, że taniec to taka prosta rzecz.- poczekałam, aż chłopak się podniesie, po czym ruszyliśmy w stronę szkoły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris Parker




Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:45, 20 Maj 2013    Temat postu:

Przez całą drogę ze szkoły mi i Lizzy nie zamykały się usta. Rozmawialiśmy ze sobą o wszystkim. Czułem, że ma do mnie żal za to, że zostałem w domu. Weszliśmy do środka i zamówiliśmy gorące czekolady i usiedliśmy przy wolnym stoliku w głębi sali.
- Co sądzisz o temacie tego tygodnia? - spytałem Lizzy upijając pierwszy łyk przy czym poparzyłem się w język - No i masz jakieś pomysły na przesłuchanie? Bo ja na razie mam pustkę w głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mckinleyhighschool.fora.pl Strona Główna -> Lima Bean Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin