Chór

Chuck Crowley

- Przepraszam za spóźnienie. Przepraszam. - powiedziałam, wyciągając słuchawki z uszu.
Wydawało mi się, że wszyscy już byli. Caroline i Claire, które nie wyglądały zbyt przyjaźnie - a przynajmniej Caroline, poza tym jakaś nowa dziewczyna, brunetka, sprawiała raczej dobre wrażenie. Poza tym zauważyłam Nate'a, Derek, Carson i Zoey. Nie wiedziałam do końca gdzie usiąść, więc zajęłam miejsce w ostatnim rzędzie, jak wczoraj.
- Przeszkodziłam w czymś?

Carson Howell

- Nope, jesteś w samą porę - odpowiedziałem - Schues... Pana Schuestera dalej nie ma i szczerze mówiąc prędko bym się go nie spodziewał. Przejdźmy więc do rzeczy!
Rozejrzałem się po sali, nikt nie wyglądał na przesadnie entuzjastycznie nastawionego do wykonania jakiejś piosenki, ale mimo wszystko postanowiłem zapytać.
- Ma ochotę ktoś coś zaśpiewać? Pamiętajcie o motywie przewodnim tego tygodnia.
Nastała cisza.
Trwała dobre kilkanaście sekund, podczas których wszyscy wlepiali we mnie wzrok, jakby spodziewali się, że to ja zacznę. Nie chciałem iść na pierwszy ogień, ale nie miałem wyboru.
- Okej, zacznę.

Madison - #1

Carson:
I can't wait for the day
Waking up to sunshine
Come on pick me up high
Gonna get out and play
Scoop me up in your ride
We can hit the countryside
Tell the magic to stay
Counting all the rainbows
Looking up and laying down

I give you all my best
Don't give you nothing less
I triple cross my heart
I dug you from the start
I give you all my best
Don't give you nothing less
I triple cross my heart
I dug you from the start

Tell me something, Mr Number One
Tell me something you've never done
Tell me something, Number One
I'll tell you something, Number One
You can be the King in the House of the Sun

I give you all my best
Don't give you nothing less
I triple cross my heart
I dug you from the start

Reszta grupy zaczyna się rozluźniać i ruszać w rytm muzyki, po czym ośmieleni przez Carsona włączają się do śpiewu

Carson & New Directions:
I give you all my best
Don't give you nothing less
I triple cross my heart
I dug you from the start

Carson:
By the end of the day
We never made it out the door
We spent the whole day on the floor
Now the moon has her way
From the twilight into night
We can catch the skyline

Carson & New Directions:
I give you all my best
Don't give you nothing less
I triple cross my heart
I dug you from the start
I give you all my best
Don't give you nothing less
I triple cross my heart
I dug you from the start

Carson:
Sleeping warriors awake
To chase the day
Make that fever last
Don't let that fever past
Keep the magic of the day
Don't let it go or get away
Entwine your body into mine
Here and now our favorite time

- Więc... co wy na to?

Derek Bywater

Nie zależało mi na rozpoczęciu, szczerze mówiąc, rzadko mi zależało by śpiewać solo, wolałem, zwyczajnie, pozostać w cieniu i się nie ujawniać, więc przesiedziałem cicho, gdy Carson przypomniał o temacie piosenek. Jednak gdy zaczął śpiewać, podobnie jak reszta, włączyłem się przy którymś refrenie. Wyszło nawet ciekawie.
- Muszę przyznać, brzmimy razem całkiem dobrze. Szkoda tylko, że mamy tak mało głosów męskich - dodałem cicho, krzywo się uśmiechając i spoglądając po twarzach członków Glee.

Caroline Lawerence

Wstałam z mojego krzesła i zaczęłam bić brawo.
- No niezła robota, Carson, naprawdę - posłałam mu dość wesoły uśmiech, byleby nie pomyślał, że chcę go obrazić - Fajnie, że kiedy coś robisz, ludzie pozytywnie reagują, prawda? - tutaj spojrzałam wymownie i mniej radośnie w stronę Chuck. "Tak jest" - pomyślałam - "Ja doskonale pamiętam, co wczoraj powiedziałaś". Odwróciłam się potem do Dereka i dodałam:
- Masz rację, kochanieńki, za mało u nas cud chłopców do podziwiania... Ale nie narzekam na to, co jest. - uśmiechnęłam się do niego i puściłam mu oczko.

Chuck Crowley

Dlaczego tak na mnie patrzy? Chyba pomyliła mnie z Zoey. Kretynka.
- Może usiądziesz, teraz moja kolej. - uniosłam brwi. Caroline wyraźnie się to nie spodobało, ale usiadła na krześle z założonymi rękami.
- Zaśpiewam utwór "Teen Idle" Mariny Diamandis.
Usiadłam przy pianinie i zaczęłam grać.

www.youtube.com/watch?v=ZNE-7DyLJ5w

Chuck Crowley
I wanna be a bottle blonde
I don't know why but I feel conned
I wanna be an idle teen
I wish I hadn't been so clean

I wanna stay inside all day
I want the world to go away
I want blood, guts, and chocolate cake
I wanna be a real fake

Yeah, I wish I'd been, I wish I'd been, a teen, teen idle
Wish I'd been a prom queen, fighting for the title
Instead of being sixteen, I'm burning up a bible
Feeling

New Directions
super! super! super!

Chuck Crowley
...suicidal
The wasted years
The wasted youth
The pretty lies
The ugly truth
And the day has come where I have died
Only to find, I've come alive

I wanna be a virgin pure
A 21st century whore
I want back my virginity
So I can feel infinity

I wanna drink until I ache
I wanna make a big mistake
I want blood, guts, and angel cake
I'm gonna puke it anyway

Yeah, I wish I'd been, I wish I'd been, a teen, teen idle
Wish I'd been a prom queen, fighting for the title
Instead of being sixteen, I'm burning up a bible
Feeling

New Directions
super! super! super!

Chuck Crowley
...suicidal
The wasted years
The wasted youth
The pretty lies
The ugly truth
And the day has come where I have died
Only to find, I've come alive

Caroline Lawerence
Come alive, I've come alive
Oh oh, oh-oh, oh-oh, oh oh
Oh-oh, oh-oh, oh-oh, oh-oh, oh oh

Chuck Crowley i New Directions
I wish I wasn't such a narcissist
I wish I didn't really kiss
The mirror when I'm on my own
Oh God, I'm gonna die alone

Adolescence didn't make sense
The little loss of innocence
The ugliness of being a fool
Ain't youth meant to be beautiful?

Chuck Crowley
Yeah, I wish I'd been, I wish I'd been, a teen, teen idle
Wish I'd been a prom queen, fighting for the title
Instead of being sixteen, I'm burning up a bible
Feeling

New Directions
super! super! super!

Chuck Crowley
...suicidal
The wasted years
The wasted youth
The pretty lies
The ugly truth
And the day has come where I have died
Only to find, I've come alive
Only to find, I've come alive
Only to find, I've come alive
Oh, alive

New Directions
(Feeling super! super! super!)
(Feeling super! super! super!)
(Feeling super! super! super!)

Chuck Crowley
Oh, alive

Odwróciłam się na krześle i spojrzałam na twarze członków chóru.

Nate Grey

- Wow! To był naprawdę niezłe! - krzyknąłem. Wstałem, podszedłem do Chuck i przybiłem jej piątkę.
- Dziewczyno, masz świetny głos.
Uśmiechnąłem się do reszty i usiadłem znowu na moim miejscu. Przez chwilę nikt nic nie mówił, więc postanowiłem znów się wtrącić.
- Zoey - zwróciłem się do dziewczyny. - W Lima Bean mówiłaś, że coś zaśpiewasz. Pokaż na co cię stać.

Zoey Blueberry

Wow, Chuck jest naprawdę świetna. Do tego śpiewa Marinę. Zaczynam ją lubić. Naprawdę muszę śpiewać? Nie lubię tego zbytnio robić. Ja i moje gadanie i obiecywanie, no nic.
- Zaśpiewam "Still Into You" Paramore. - oznajmiłam nieśmiało.

www . youtube . com/watch?feature=player_embedded&v=OblL026SvD4

Zoey:
Can't count the years on one hand
That we've been together
I need the other one to hold you.
Make you feel, make you feel better.
It's not a walk in the park
To love each other.
But when our fingers interlock,
Can't deny, can't deny, you're worth it!

New Directions:
Cause after all this time
I'm still into you...

Chuck:
I should be over all the butterflies
But i'm into you (I'm into you)
And baby even on our worst nights
I'm into you (I'm into you)
Let em wonder how we got this far
Cause I don't really need to wonder at all
Yeah after all this time
I'm still into you

New Directions:
And after all this time
I'm still into you

Zoey:
Some things just,
Some things just make sense
And one of those is you and I
Some things just,
Some things just make sense
And even after all this time
I'm into you
Baby, not a day goes by that
I'm not into you

Zoey i Chuck:
I should be over all the butterflies
But i'm into you (I'm into you)
And baby even on our worst nights
I'm into you (I'm into you)
Let em wonder how we got this far
Cause I don't really need to wonder at all
Yeah, after all this time

New Directions:
I'm still into you x3

Gdy skończyliśmy znienacka przytuliłam Chuck.
- Och, przepraszam... - speszyłam się. - I jak? - dodałam nieśmiało.

Nate Grey

Byłem w szoku. Ta piosenka wyszła im świetnie!
- Brawo, dziewczęta. Byłyście super. Powinnyście śpiewać częściej razem.
Uśmiechnąłem się do Zoey, a gdy ta przechodziła obok mnie, złapałem ją za rękę i wyszeptałem: "dzięki za super występ".

Carson Howell

- Jestem pod wrażeniem. Będzie coś z tego, mówię wam.
W tym momencie zadzwonił dzwonek kończący lekcję, więc wszyscy zerwali się i wyszli z sali.
- Tak, do zobaczenia jutro! Ten sam czas, to samo miejsce. - znów mówiłem do pustych krzeseł. Zebrałem swoje rzeczy i wyszedłem z sali.
_______________________

I po dniu drugim. Dajcie znać, czy waszym zdaniem metoda z shoutboxem się sprawdziła. Widzimy się (mam nadzieję) jutro, tym razem o 20.00. Pomyślcie nad piosenkami, jeśli jeszcze żadnej nie wykonaliście, oraz nad jakimiś zwrotami akcji, żeby zrobiło się trochę ciekawiej. Tymczasem zapraszam też do pisania w innych miejscach, Glee to nie jedyny temat na tym forum Smile

Czujcie się jak u siebie! Do jutra.

Carson Howell

Cholera! - przekląłem w myślach, spoglądając na zegarek. 2 minuty temu teoretycznie miały zacząć się zajęcia chóru. Nie wiem, po co się spieszyłem, skoro i tak zawsze wszyscy przychodzili kilka minut po czasie. Biegłem do sali chóru, gdy w końcu znalazłem się na miejscu, okazało się, że nikogo nie ma. No, poza jednym wyjątkiem. W pomieszczeniu był Nate, który... siedział na moim miejscu przy pianinie.
- Nie podoba mi się to, mój drogi! - powiedziałem lekko żartobliwym tonem.
- Woah, koleś, spokojnie - odpowiedział Nate, chyba nie zauważył że nie byłem do końca poważny.
- Spokojnie, przecież cię nie zjem.
Nie wyglądał na specjalnie uspokojonego, wstał i usiadł na swoim miejscu.
- Gdzie wszyscy? - zapytałem po chwili.
- Wygląda na to, że właśnie idą.
I tak było, bo właśnie do sali zaczęli schodzić pierwsi członkowie.

Chris Parker

Szedłem przez szkolny korytarz szukając sali chóru. Nie wiem co mnie podkusiło aby się do niego zapisać. W oddali słyszałem tylko dwa męskie głosy, więc instynktownie podążałem za nimi.
- Hej - powiedziałem wchodząc z impetem do sali - Tutaj odbywają się zajęcia z chóru? Chyba się nie spóźniłem?- spytałem chłopaka siedzącego przy pianinie
- Nie, nie spóźniłeś się - powiedział chłopak patrząc na zegarek - Jestem Carson a to Nate - chłopak tylko kiwnął głową - A ty jesteś?
- Chris - powiedziałem - Chris Parker
- Więc... Chris - powiedział Nate - zajmuj sobie miejsce, póki masz w czym wybierać.
Usłyszałem dzwonek mojej komórki. Mimowolnie odrzuciłem połączenie i wyłączyłem komórkę - Sorry - powiedziałem
- Nic się nie stało - powiedział Carson zajęty pianinem. - Więc póki nieszcze nikogo więcej nie ma. To jest temat tego tygodnia - powiedział pokazując na napis Poznajmy się napisany markerem. Mi od razu chciało się śmiać, kto wpadł perfidny pomysł - Do końca tygodnia masz zaśpiewać solówkę na ten temat, rozumiemy się?
- Oczywiście - powiedziałem z głupim uśmieszkiem

Allie Sullivan

Jakoś nie udało mi się dziś umówić z Caroline i Claire, więc sama poszłam na zajęcia chóru. Wchodząc do sali zauważyłam już Nate'a, Carsona i kogoś nowego, którego jeszcze tu chyba nie widziałam.
- Hej. - rzuciłam krótko.
Chłopcy dopiero po moim odezwie zauważyli, że również jestem w sali. No tak. Może mnie ignorują, bo niezbyt dobrze się przedstawiłam.. A może po prostu byli zbyt zajęci rozmową.
- Cześć. Siadaj. - powiedział Carson.
- Nie widzisz, że właśnie mam zamiar to zrobić ? - odpowiedziałam chyba zbyt gwałtownie. - Nie. Okej. Zacznijmy od nowa. Naprawdę zależy mi na tym, aby w końcu ludzie zauważyli we mnie kogoś innego niż chamską osobę, więc cofam. Chcę dziś zaśpiewać. Będzie to coś przyjaznego żeby zatrzeć moje złe wrażenie - dodałam z uśmiechem siadając na swoim miejscu.
Zauważyłam, że ktoś wchodzi do sali.

Aria Storbjorn

Kilka minut krążyłam po korytarzach tej jakże fascynującej szkoły. Po kilku minutach tego bezsensownego spaceru jednak przemogłam się i wkroczyłam do sali. Nie znałam ani jednej osoby, lecz mimo to uśmiechnełam się lekko.
- Cześć wszystkim - rzuciłam w przestrzeń. - Moge usiąść ? - zapytałam
- Tak, pewnie. Tam są krzesła - wskazał mi miejsce chłopak przy pianinie.
Rano obiecałam sobie, że nie będe się izolować więc usiadłam nieopodal ładnej brunetki, na oko w moim wieku. Było to moje pierwsze tego typu kółko więc czekając na rozwój wypadków zaczełam bawić się bransoletką nieświadomie zagryzając wargi.

Caroline Lawerence

Wpadłam jak oparzona do sali chóru po tym, jak sterczałam pół godziny pod audytorium w oczekiwaniu na Lanę. Nawet nie raczyła do mnie napisać, że nie przyjdzie.
„Ale czego ja się spodziewałam?” – pomyślałam w duchu kierując się na miejsce – „Przecież tak jest zawsze”. Nie wróżyło to nic dobrego ludziom w moim otoczeniu, bo w takim stanie mogłam bez problemu rzucać noże i shurikeny samym spojrzeniem, nie mówiąc już o czynach. Oczywiście, wszyscy rzucili mi spojrzenia, a Nate przewrócił oczami. "Pier.dolone. stereotypy." - tylko to zdążyło przelecieć mi przez głowę. To była moja zapałka podpalająca lont.
- Czego przewracasz tymi gałami, Shrelocku dla ubogich? Nie widziałeś nigdy kobiety? W zasadzie mnie to nie dziwi, patrząc na ciebie i na ludzi, z jakimi się zadajesz! - aż poczerwieniałam, kiedy wykrzyczałam te słowa. No pięknie. To będzie długi dzień. "Tylko coś odpowiedz, oj tylko coś powiedz... Zrównam cię z ziemią!"

Madison Calder

Szłam z bijącym sercem w stronę sali chóru. Byłam na siebie wściekła, że posłuchała brata i postanowiłam tu przyjść. To, że on się świetnie bawił, nie oznacza, że ktokolwiek mnie tu polubi. Pewnie wszyscy będą uważać mnie za dziwadło, nic nowego.
Dosłownie metr przede mną do sali wbiegła jakaś blondynka. Nie zważała na nikogo na swojej drodze i wyglądała, jakby wpadła w furię. Trochę się jej przestraszyłam, stanęłam przed drzwiami i wzięłam głęboki oddech, po czym weszłam za nią.
W pomieszczeniu było już kilka osób, wszystkie ze zdziwieniem patrzyły na dziewczynę, która przede mną wparowała do sali prób. Chłopak siedzący przy pianinie wyglądał na lekko zdezorientowanego jej wybuchem. Rozejrzałam się wokół i cicho powiedziałam:
-Cześć wszystkim, jestem Madison. - po czym ze spuszczoną głową odeszłam i usiadłam na krześle ustawionym w kącie sali. Wyjęłam telefon i udawałam, że piszę esemesy.