Dziedziniec

Tayla Frost

Oglądaliśmy z Blainem uważnie cały występ, uśmiechając się do Lizzy i Chrisa oraz do siebie nawzajem. Zaklaskaliśmy, gdy skończyli.
- Piosenka rzeczywiście jest przecudna i znowu trafiliście z wyborem, bo znajduje się w repertuarze. Cieszę się, że tym razem nawiązywaliście kontakt wzrokowy z publicznością i że nie obawialiście się ludzi naokoło. - Posłałam im ciepły uśmiech i zerknęłam na Blaine'a.
- Ale obawiam się, że tym razem przesadziliście w drugą stronę. Nie było mnie wcześniej na waszych przesłuchaniach, jednak teraz było za mało patrzenia na siebie, a za dużo w publiczność. W swoich zwrotkach częstsze patrzenie w publikę było świetne, ale w tej finałowej partii powinniście skupić się bardziej na sobie - widzowie muszą poczuć siłę waszego uczucia.
Uśmiechnęłam się, słysząc, z jaką pasją opowiadał.
- Wyniki będą w tym tygodniu przed zawodami. Cokolwiek postanowimy, mam nadzieję, że nie wpłynie to wasze i nasze stosunki.

Elizabeth Carol

-O to nie musicie się martwić- zaczęłam spokojnym głosem. Cieszyłam się ze słów dziewczyny, jednak nie mogłam do końca zgodzić się ze słowami chłopaka, ale wolałam nic nie mówić. W końcu nie znałam się na tym, aż tak bardzo. - Będę zadowolona móc grać główną bohaterkę jak i tak samo służącą. A jeśli miałoby to wiązać się z wymieszaniem par to, to nam nie przeszkadza.
Uśmiechnęłam się delikatnie, a na potwierdzanie moich słów Chris kiwnął głową.

Claire Valentine

Uwielbiam Nowy Jork! Boże, czemu musiałam wrócić tu tak szybko?? Tam przynajmniej mogłam poczuć się znowu jak w domu. Bez wątpienia, to było moje miejsce na ziemi, ale cóż, trzeba cieszyć się chwilą, teraz natomiast chwila prawdy. Mówię oczywiście o duetach.
Obserwowaliśmy z Darrenem występ Lizzy i Chrisa, który- co tu dużo mówić- był naprawdę dobry. Wiadomo, że oboje się trochę stresowaliśmy, ale co ma być, to będzie, prawda?
- Gotowy?- zapytałam z uśmiechem. Chłopak skinął głową, odwzajemniając gest. Oboje nie daliśmy po sobie poznać, co stało się w Sali tańca.
- My zaśpiewamy “A Whole New World” z Alladyna- zapowiedziałam wesoło, mrugając przyjaźnie do Chrisa I Lizzy.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-kl4hJ4j48s

Darren zaczął przechadzać się między stolikami na dziedzińcu. Był pewny siebie, z czego byłam zadowolona, bo najczęściej o to chodzi.

[Darren:] I can show you the world
Shining, shimmering, splendid
Tell me, princess, now when did
You last let your heart decide?

I can open your eyes
Take you wonder by wonder
Over, sideways and under
On a magic carpet ride

Chłopak podszedł do mnie, wyciągając dłoń w moim kierunku. Z uśmiechem podałam mu swoją dłoń, wstając z krzesła. Darren zakręcił mną, jednak starałam się utrzymywać powagę. W końcu staraliśmy się o główne role.

A whole new world
A new fantastic point of view
No one to tell us no
Or where to go
Or say we're only dreaming

[Claire:] A whole new world
A dazzling place I never knew
But when I'm way up here
It's crystal clear
That now I'm in a whole new world with you
[Darren:] Now I'm in a whole new world with you

Nie zapominając, zerkałam na publiczność. O takiej rzeczy nie mogłam zapomnieć. Zaczęliśmy się przechadzać między ludźmi- ja z jednej strony, on z przeciwnej.

[Claire:] Unbelievable sights
Indescribable feeling
Soaring, tumbling, freewheeling
Through an endless diamond sky
A whole new world

Oboje ruszyliśmy w swoim kierunku, wykazując pewność siebie i zdecydowanie zarazem. No, i rzecz jasna chemię, którą było widać chyba gołym okiem. Z doświadczenia wiem, że czegoś takiego nie można udawać.

[Darren:] Don't you dare close your eyes
[Claire:] A hundred thousand things to see
[Darren:] Hold your breath - it gets better
[Claire:] I'm like a shooting star
I've come so far
I can't go back to where I used to be

[Darren:] A whole new world
[Claire:] Every turn a surprise
[Darren:] With new horizons to pursue
[Claire:] Every moment red-letter

Podeszliśmy do siebie, patrząc sobie w oczy i łapiąc za ręce. Nie myślałam o niczym- tylko ja i on…

[Razem:] I'll chase them anywhere
There's time to spare
Let me share this whole new world with you

A whole new world
That's where we'll be
[Darren:] A thrilling chase
[Claire:] A wondrous place
[Razem:] For you and me

Od pocałunku dzieliły nas zaledwie centymetry, jednak oboje doskonale wiedzieliśmy, że to nie ten moment. Objęliśmy się i czekaliśmy niecierpliwie na opinie Tayli i Blaine’a.

Tayla Frost

Patrzyłam na Claire i Darrena z uśmiechem, tak samo jak wcześniej. Blaine czasami uśmiechał się bardzo szeroko, zapewne w reakcji na zaloty Darrena. Lekko wbiłam mu łokieć w żebra i oboje się roześmialiśmy.
- Wy też znowu wcelowaliście w repertuar. Okazuje się, że klasyczny Disney wcale nie miał tylu piosenek, jak nam się wydaje, co? - Znowu się uśmiechnęłam.
- Poradziliście sobie bardzo dobrze. Było czuć chemię, ale tylko u Claire zauważyłem powagę. A przyznam, że ten moment z zakręceniem nią przez ciebie, Darren, był świetny. Dobrze jest nadać uczuciu trochę pozytywnego blasku - stwierdził Blaine.
- Szczególnie że ta piosenka będzie użyta w bardzo pozytywnym momencie - dodałam. - Ale występ naprawdę świetny i powtarzam, że wyniki przed zawodami.

Tayla Frost

Ostatni dzień przesłuchań. Byłam ciekawa, czy ktoś się jeszcze pokaże. Po cichu liczyłam na Caroline, bo uczestnicy przedstawienia mieli dostać mały prezent, ale przecież nie mogłam jej zmusić.
Usłyszałam kroki Blaine'a.
- Jestem, wybacz spóźnienie.
- Nie ma sprawy. Na razie i tak nikt nie przyszedł oprócz kilku pierwszoroczniaków pytających, czy czekam na podwózkę - odparłam i obydwoje się roześmialiśmy.
Blaine dziwnie szybko spoważniał.
- Tayla, mam coś dla ciebie. - To mówiąc, wyjął z torby czarny futerał. - Byłem na posterunku i poprosiłem o pistolet pod pretekstem braku rekwizytów do przedstawienia. Gdy wspomniałem o tym, że ma na nie przyjechać choreograf z Broadwayu, funkcjonariusze w ogóle się nie wahali, tylko dali mi broń. Naładowaną - powiedział, zawieszając głos i posyłając mi znaczące spojrzenie. - Dziś wieczorem idziemy na strzelnicę. Chcę cię nauczyć, jak się to robi, byś potem mogła uwierzytelnić przedstawienie, jak i mieć wiarygodne wytłumaczenie na posiadanie broni. Dalej będziesz już sama wiedziała, co robić, nie?
Siedziałam oniemiała. Nigdy nie trzymałam w rękach broni innej niż scyzoryk. Myśl o naładowanym pistolecie wywoływała u mnie niewyjaśniony strach.
- A-ale jeśli o-on...
- Nie dowie się. Wziąłem to na nazwisko dyrektora Figginsa, który pewnie uzna, że to żart, gdy dostanie telefon z informacją o użyczeniu broni. Przecież policja tego nie robi, nie? Nikt nie potraktuje ich poważnie.
- Ale c-co ja mam...
- Spokojnie, Tayla. - Chłopak złapał mnie za ramiona, po czym jedną dłonią podparł mój podbródek tak, by móc mi spojrzeć w oczy. - Będzie dobrze, wszystkiego cię nauczę.
Kiwnęłam głową w milczącej zgodzie. Spróbuję. Rozumiałam podwójny przekaz jego słów. Czekały mnie zawody chórów oraz dwa przedstawienia: musical i moje własne. Zastanawiałam się tylko, kiedy powinnam nakazać podciągnięcie kurtyny.